roverki.pl
Użytkownik:
Hasło:

Rover 111 ("Auto Motor i Sport", nr 4, 1995) Drukuj
Dodany przez irek   
wtorek, 19 marca 2002 14:01

Mały Rover serii 100, znany w ojczystej Anglii jako Metro, przeszedł ostatnio kurację odmładzającą i w tej odświeżonej wersji pojawił się właśnie na naszym rynku...

Rover to wciąż dość oryginalne zjawisko na naszym rynku. Oficjalnym importem tych samochodów zajęta się w roku ubiegłym firma Ascot Auto, powołana do życia przez przedstawicielstwo Mazdy.
Mały Rover serii 100, znany w ojczystej Anglii jako Metro, przeszedł ostatnio kurację odmładzającą i w tej odświeżonej wersji pojawił się właśnie na naszym rynku. Samochód oferowany jest na razie polskim klientom wyłącznie w pięciodrzwiowej wersji nadwozia, co w wypadku tak małego auta jest raczej zaletą.
Rover 111 pod względem wymiarów zewnętrznych klasyfikuje się między Peugeotem 106, krótszym o 6 mm, a dłuższym o 125 mm Nissanem Micrą. Jest jednak coś, co stawia Rovera wyraźnie przed konkurentami - ten samochód jest wyjątkowo bogato wyposażony w elementy montowane seryjnie. Przede wszystkim Rover jest na naszym rynku jedynym autem tej klasy, w którym montuje się seryjnie poduszkę powietrzną. Poza tym w modelu 111 SLi, jedynym dostępnym w tej chwili w Polsce, znajdziemy przyciemnione szyby, składane i dzielone asymetrycznie oparcie tylnego siedzenia, centralny zamek, immobiliser czy obrotomierz. Nowoczesny, aluminiowy silnik typu K dysponuje również największą wśród konkurentów mocą 60 KM.
Hydropneumatyczne zawieszenie Rovera sprawia, że podczas hamowania auto zachowuje równoległy poziom podwozia do drogi. Zawieszenie Rovera jest dość twardo dostrojone, stąd nie należy oczekiwać zbyt dużego komfortu. Samochód całkiem dobrze tłumi wszelkie nierówności. W ostrych zakrętach Rover wykazuje nieznaczne tendencje do podsterowności, ale auto jest łatwe do opanowania. W środku jest dość przestronnie, jednak wygodnie można podróżować wyłącznie na przednich fotelach. Wysokie osoby siedzące z tyłu, szczególnie, gdy trzeba nieco dalej cofnąć przednie fotele, są zmuszone do podkurczenia nóg, a ich głowy stanowią dodatkową podpórkę pod sufit. Pojemność 230-litrowego bagażnika da się powiększyć do 9601 po złożeniu oparcia tylnego fotela. Najsłabszą stroną Rovera jest dość skromna sieć stacji serwisowych w Polsce.
Jarosław Maznas

Przysłał: Steff